niedziela, stycznia 25, 2009

Brakujący komentarz

Już jakiś czas temu "natknąłem się" w internecie (na jakimś plotkarskim portalu) na żywo komentowane zdjęcia pani Magdy Mołek zrobione na jakiejś tam imprezie. Oczywiście nie trudno się domyśleć, że zamieszczane komentarze w przeważającej części były jednozdaniowe a często, z uwagi na brak orzeczenia, nie były nawet zdaniami ("blee", "o jezu ale porażka", żeby zacytować dwa najbardziej reprezentatywne). Postanowiłem pokazać klasę i pokusić się o prawdziwy komentarz. Wyrzeźbiłem kilka zdań złożonych podejmujących merytoryczną (w miarę moich możliwości) krytykę prezentowanej na zdjęciach stylizacji. Jakie było moje zdziwienie, kiedy okazało się, że mój komentarz z niewiadomych przyczyn nie może być dodany. Okazało się, że jest za długi, a twórcy portalu zwyczajnie nie przewidzieli, że moje zdanie może nie zmieścić się w jednym zdaniu. Zdenerwowałem się bardzo, ale szybko mi przeszło;-)
Teraz, kiedy mam własnego bloga i mogę umieszczać w internecie komentarze dowolnej długości, postanowiłem uzupełnić internet o ten brakujący komentarz;-)

Najpierw zdjęcie:



I komentarz:

Kogoś, kto ma takie warunki fizyczne jak pani Mołek, trzeba oceniać surowo. Tu się zdecydowanie za dużo rzeczy błyszczy - bo i sukienka, i buty, i torebka, i klamra przy torebce, i broszka, i bransoletka (ewentualnie zegarek - tak, to zegarek, ale wiadomo, że zegarek w stroju wieczorowym pełni rolę biżuterii, więc po części jest to też bransoletka). Na dodatek poszczególne "błyszczenia" nie są ze sobą zsynchronizowane (każda z wymienionych rzeczy chce być tą, która będzie przyciągała największą uwagę) i to sprawia, że ogólny efekt nie jest dobry. Tak krytykowane tutaj getry zaliczyłbym mimo wszystko na plus, bo są dowodem na to, że pani Mołek nie boi się zaryzykować, a to według mnie jest warunek konieczny do tego, żeby ubierać się dobrze. Rewelacyjna jest broszka - w ogóle uważam że pani Mołek ma bardzo dobre oko do broszek - widziałem na niej już przynajmniej kilkanaście świetnych. Osobiście kopertówka Vivienne Westwood mi się nie podoba, ale oczywiście jej kolor nie ma tu nic do rzeczy - dobieranie torebki pod kolor czegokolwiek to już zamierzchła przeszłość.

1 komentarz:

M pisze...

Pozwolę sobie zgodzić się z autorem powyższego komentarza. Fakt, notka jest długa, jak na standarty plotkarskich stron,aczolwiek wyobrażam sobie flustrację związaną z brakiem pozwolenia na "publikacje" prawdopodobnie jedynego wartościowego komentarza na temat stylizacji Pani Mołek.
Od siebie pragnę dodać,iż nie przepadam za getrami, ponieważ uważam,że do getrów kobieta powinna posiadać nogi Anji Rubik, dlatego też nie jestem fanką i nie podobają mi się one w tej kombinacji. Sukienka na plus, jest to zdecydowanie pociąg Pani Mołek za nowymi trendami, aczkolwiek nie jestem przekonana co do materiału. Zdecydowanie postawiłabym na przełamanie monotomii oraz na lekkie "zamieszanie" z fakturami. Broszka-ach!, piękna. Sama Pani Mołek jak zawsze, tak i tutaj, również piękna.

Pozdrawiam ciepło,
fashion-abuse

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...