niedziela, lutego 08, 2009

There's a place on the planet...

Dawno nie było już żadnego buta i dawno nie było już nic, zatem postanowiłem za jednym zamachem nadrobić obydwie te zaległości.

Jeśli we współczesnej modzie istnieje coś takiego jak awangarda, to osobiście o bycie jej dowódcą posądzałbym Nicolasa Ghesquière - głównego projektanta domu mody Balenciaga. Niesamowicie intrygujące jest dla mnie to, w jak łatwy sposób jego nawet najbardziej awangardowe pomysły, bardzo szybko i dość masowo (biorąc pod uwagę ceny) zyskują akceptację i zaczynają z powodzeniem funkcjonować na ulicach - okazuje się, że wbrew pozorom jest dla nich miejsce (tu i teraz). Butom zaprojektowanym przez tego Pana można by z powodzeniem poświęcić oddzielnego bloga i może nawet rozważę poważnie ten pomysł. O bucie, którego dwa zdjęcia ("on the catwalk" i "on the street") zamieściłem poniżej, mówiło i pisało się wszędzie. Pochodzący z kolekcji na jesień/zimę 2007/2008 sandał (sic!), na prostej, wysokiej, kwadratowej szpilce, budzący wyraźne skojarzenia ze sprzętem narciarsko-łyżwiarskim i przywołujący na myśl nieśmiertelne klocki lego, znakomicie prezentował się w każdej gazecie czy portalu na dowolny temat i był bardzo łatwym obiektem niewybrednych kpin, żartów i prostackiej krytyki - dzięki temu o bucie słyszeli niemal wszyscy. A but ten jest, zarówno w samym pomyśle jak i jego wykonani, po prostu genialny - poza tym że niezaprzeczalnie wywołuje efekt WOW! to dostrzegam w nim jakąś niewymuszoną i pozbawiona arogancji elegancję (arogancji, której pełne są klasyczne sandały na szpilce tej wysokości). Przy okazji muszę wspomnieć o tym, jak bardzo przemawia do mnie pomysł wdziewania na kobiece nogi zimową pora sandałów na grube rajstopy;-)
Na uwagę zasługuje również połączenie tego rodzaju butów z konwencjonalnie wymyśloną i skrojoną resztą - w szczególności: dopasowana marynarka (coś wspaniałego), do niej owinięty ściśle wokół szyi szal (bądź chusta) i rewelacyjne, długie, wąskie (ciekawie poszerzone na wysokości kieszeni) spodnie - patrz ostatnie zdjęcie. W ten sposób projektant od razu bardzo sprytnie podpowiada, że taki but pasuje praktycznie do szafy każdej kobiety. Wystarczy się tylko na niego odważyć no i mieć kartę kredytową z odpowiednio dużym limitem;-)






Całą kolekcje można obejrzeć sobie tutaj

3 komentarze:

Dominica pisze...

Love the outfit in the last pic !

Great colour combo !

Colourblind pisze...

łał, ta zabawka to but..

Gabriela Francuz pisze...

A propos projektantów-"awangardzistów", zapomniałeś chyba o Martinie Margieli - ja uwielbiam jego ostatnie projekty ;-)

LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...